GONZO Z KOLEGAMI

PAWEŁ MA ZAKOLA

Szymon Groblewski narzygał do walizki sękosia w Grecji

Grzyb wygrał rękawiczki za
230 na lekcji

kondonowicz


Krzysztof Kononowicz

Krzysztof Kononowicz (ur. 21 stycznia 1963 w Kętrzynie) – białostocki youtuber, polityk, aktywista i działacz społeczny, centralna postać Uniwersum Szkolnej 17.

Człowiek wielu talentów i umiejętności, z zawodu kierowca pojazdów osobowych, donosiciel, kaznodzieja, męczennik, moralizator, zdun i palacz, zwierzchnik białostockiej policji, drwal, adwokat, szef ochrony papieża Jana Pawła II, błogosławiony Kościoła Katolickiego, poseł na Sejm RP (od czasu do czasu również senator), potomek Józefa Piłsudskiego, kandydat na kandydata, członek „Solidarności” w latach 1990-2002, bohater i honorowy mieszkaniec Białegostoku i tak dalej, i tak dalej.

Niektórzy zarzucają Warmianinowi, że jest to niepoprawne określenie jego pochodzenia, gdyż Wilkowo i cały prawie cały powiat Kętrzyński nie leżą na Warmii. Wynikiem tego ukuły się aliasy takie jak Wielki Mazur, mające na celu drwić z Prezydenta i jego fałszywych przekonań co do pochodzenia. W rzeczywistości Krzysztof nie jest ani Mazurem, ani Warmianinem, a jest Barcjaninem, gdyż kraina, na której leży Wilkowo to Barcja. Co za tym idzie nazywanie Knura Warmianinem ma o wiele więcej sensu niż nazywanie go Mazurem, gdyż z Wilkowa bliżej jest na Warmię, niźli na Mazury. Jednak z lingwistycznego punktu widzenia określenie "Warmianin" nie może zostać uznane za błędne per se. Mieszkaniec Warmii to Warmiak, a nie Warmianin, toteż Knur może rościć sobie prawa do tego tytułu, gdyż jest jego twórcą i może nadawać mu dowolne znaczenie. Innym powodem dla którego Krzysztofa można z czystym sumieniem nazywać Warmianinem to fakt, że osobom z żółtymi papierami należy niektóre rzeczy wybaczać.

Krzysiek już jako dziecko przejawiał nieprzeciętne zdolności w zakresie zduństwa, mechaniki, zarządzania gospodarstwem rolnym i ogółem wszystkiego. W 1975 roku przeniósł się ze swoją rodziną do domku drewnianego przy ul. Szkolnej 17 w Białymstoku, gdzie mieszka obecnie. Ukończył tam Szkołę Podstawową nr 21 i zasadniczą szkołę zawodową, zdobywając zawód kierowcy-mechanika, choć sam utrzymuje, że było to technikum lub jedno po drugim. Po ukończeniu edukacji został wezwany przez komisję wojskową i przeniesiony do rezerwy bez odbycia zasadniczej służby wojskowej. Nie przeszkadza mu to jednak w snuciu mitomańskich opowieści o służbie w wielu jednostkach, karze więzienia za odmowę strzelania do robotników czy zdobyciu stopnia podpułkownika Wojsk Ochrony Pogranicza. Młody Niżarłak zajmował się gospodarstwem rodziców. Kononowicze jako jedni z ostatnich w okolicy hodowali świnie (do 2007 roku, potem jedyną świnią w Belwederze pozostał Ksiek, który hodował jedynie swój bęben), co było powodem ich konfliktów z sąsiadami. Za pomocą Nyski i Lublina Bożego zabierali oni zlewki z miejskich stołówek i jadłodajni, przez co byli znani w okolicy. Według wspomnień strażników granicznych, do których Kononowicz także jeździł po resztki z obiadów, Knur – rządząc się niesamowicie i wydając polecenia funkcjonariuszom – dorobił się ksywki „Major Zlewka”. Czysty przypadek czy proroctwo?